wtorek, 20 listopada 2012

Tydzień 8

Dedykowany Magdzie, która trwale zapisała się w mej pamięci, a nietrwale gdzie indziej.

Barłożyć chciałbym



Chciałbym dożyć tej chwili,
ależ chciałbym jej dożyć!
Chwili, że gdy przypili,
będzie można barłożyć.

W dwójkę, także we trójkę,
w dni świąteczne i w pracy!
Za las albo przed górkę,
A niech nas ktoś zobaczy!

Tak przy ludziach normalnie,
lekko, zwykło, z pomrukiem,
czasem nawet gremialnie,
czasem nawet i z hukiem.

Starzec wtedy by oczy
zamknął i klął w odruchu,
że barłożenie w nocy,
skazę robi na duchu

Inny starzec to widząc,
wspominałby wśród radości,
chwile liczne jak tysiąc,
gdy barłożył w młodości.

Chodźmy zatem z zapałem,
wspólnie na barłożenie,
kładąc dusze przed ciałem
łamiąc wszelkie zdziwienie!

Chciałbym dożyć tej chwili,
ależ chciałbym jej dożyć!
chwili, że gdy przypili,
będzie można barłożyć!

3 komentarze:

  1. No mam nadzieję, że wiersz wyraża realne pragnienia autora, a nie tylko wyimaginowanego podmiotu lirycznego, c'nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zaskoczona dogłębnie, doprawdy. ;-)

    J.

    OdpowiedzUsuń